2007-05-11

Notka bez tytułu i morału

[...]
Psieje świat, czy może właśnie psieją oni
Psiocząc na to, co ich dziełem w takim stopniu?
Z siebie samych szydzą, gdy im się przypomni
Jacy byli kiedyś - Pięknie Nieroztropni!

Własne wspomnienia - jak cudze losy,
Trzosy pełne, a serca - próżne;
Fałszu zeskrobać z prawdy - nie sposób
Zaledwie w dwadzieścia lat później...

Jacek Kaczmarski, Dwadzieścia lat później
22.8.2000

5 komentarzy:

  1. To było nieuniknione :(
    Dwa "Prezi" dwie odmiany tego samego
    Nikodema Dyzmy

    OdpowiedzUsuń
  2. Freeman, to gdzie ty w sumie teraz "siedzisz" tu czy na S24?

    OdpowiedzUsuń
  3. jak ładnie wyglądają razem...
    przerażające jest to jak tych dwóch wieśniaków muszą postrzegać zachodni szaraczkowie - jeden pogromca komuniZmu, w chwili zagrożenia dla demokracji umiejący zbratać się z niedawnym wrogiem, drugi reformator wśród postkomunistów, demokrata, dzięki któremu okrągły stół nie byłby możliwy....
    "mądrość rzadka jak brylant,
    w głupoty hałdach się wala"

    OdpowiedzUsuń
  4. @Artur

    Tu i tam :) "Tam" szykuje "coś", ale na razie to jest tylko w głowie. Zresztą - tu też będzie. Pozdro!

    OdpowiedzUsuń
  5. A niby dlaczego oni do siebie nie pasują?

    To właśnie normalne i naturalne, że w końcu przestali udawać.

    Bardzo pozytywne zjawisko.

    OdpowiedzUsuń